Dynia otacza mnie ze wszystkich stron. Przeglądam lodówkę, otwieram piekarnik, rzucam okiem do bagażnika, zerkam na balkon - są wszędzie! :) Dopadło mnie dyniowe szaleństwo. Jestem jednak wybredna. Szaleję głównie na punkcie dyni hokkaido i to w dodatku pieczonej. Jeśli nigdy nie piekliście dyni, polecam! Spróbujcie koniecznie, a już nie będziecie chcieli jeść jej w innej postaci.
Polecam Wam też obłędny w smaku i banalny w przygotowaniu słodki mus z pieczonej dyni i banana, pachnący cynamonem.
Jak upiec dynię?
Ja wybieram hokkaido, bo można ją jeść ze skórką.
Dynię myjemy, kroimy na pół, wydrążamy środek. Pieczemy (najlepiej pod przykryciem z folii aluminiowej, żeby się nie przypaliła) około 50 minut w 180 stopniach.
Składniki na mus:
- 1 szklanka zblendowanej pieczonej dyni hokkaido
- 1 banan
- 1 łyżka miodu
- szczypta cynamonu
Wszystko blendujemy. Podajemy na ciepło lub zimno. Wybornie smakuje zarówno jako dodatek do naleśników, placuszków, płatków czy pieczywa, jak i jako samodzielny deser.