Jaglany makowiec bez pieczenia. Bezglutenowy, wegański.

14:17

Boże Narodzenie zbliża się wielkimi krokami, zatem najwyższy czas pomyśleć o smacznych potrawach, które znajdą się na świątecznym stole i miło zaskoczą innych (nie stosujących diet) współbiesiadników. Po serniku nadeszła pora na świąteczny makowiec, równie prosty i szybki w wykonaniu. Na pewno nikt nie zgadnie, że skrywa w swoim makowym wnętrzu sporo kaszy jaglanej i jednocześnie prawie nie zawiera cukru! Jak to możliwe? Ano możliwe i w dodatku pyszne! :)

Przepis miałam zamieścić bliżej Świąt, ale zostałam poproszona przez moich dzisiejszych gości, żebym koniecznie zrobiła to jak najszybciej, a więc jest. Zapraszam na degustację. :)




Składniki:  

CIASTO

- 250 g maku
- 1 szklanka surowej kaszy jaglanej (200 g)
- 1 szklanka daktyli (namoczonych 10 minut we wrzątku)

- 100 g skórki pomarańczowej kandyzowanej
- 1 szklanka rodzynek
- 1/2 szklanki pokrojonych orzechów włoskich
- 5 łyżek wiórków kokosowych (zmielonych w młynku do kawy)
- 1 łyżeczka esencji waniliowej lub cukru waniliowego
- 4 łyżki syropu z agawy (miodu lub ew. cukru)
- 4 łyżki oleju kokosowego (lub 2 łyżki oleju kokosowego + 2 łyżki masła klarowanego lub 4 łyżki masła klarowanego)




POLEWA

- 1/2 tabliczki gorzkiej czekolady
- 4 łyżki wody
- 1 łyżka syropu z agawy
- 1/2 szklanki pokrojonych orzechów włoskich
- odrobina kandyzowanej skórki pomarańczowej do dekoracji 


  1. Kaszę prażymy w garnku przez 5 minut i zalewamy 3 szklankami gorącej wody.
  2. Gotujemy kaszę ok. 25 minut pod przykryciem, z dodatkiem wiórków kokosowych, syropu z agawy* i esencji waniliowej. Mieszamy od czasu do czasu. Musi wyparować cała woda.
  3. Mak gotujemy 30 minut, odcedzamy i miksujemy blenderem.
  4. Daktyle odsączamy, miksujemy blenderem na gładką masę. 
  5. Lekko przestudzoną, ale wciąż ciepłą kaszę również miksujemy z dodatkiem tłuszczu (czyli oleju kokosowego i/lub masła).
  6. W dużym naczyniu mieszamy (najlepiej ręką lub dużą łyżką) mak, daktyle, kaszę, rodzynki, orzechy i skórę pomarańczową.
  7. Masę przekładamy do blachy wyłożonej papierem do pieczenia (u mnie blacha 25 x 25 cm) i mocno dociskamy.
  8. Przygotowujemy polewę: w garnku rozpuszczamy czekoladę, syrop i wodę. Wylewamy na ciasto, posypujemy orzechami i skórką pomarańczową.
  9. Ciasto wkładamy do lodówki, aby stężało. U mnie makowiec leżał w lodówce całą noc, zajadaliśmy go następnego ranka. 

Częstujemy gości i mamy niezły ubaw, gdy nie wierzą nam z jakich składników składa się to pyszne ciacho! :) Przechowujemy w lodówce.



*Jeśli zamiast syropu z agawy dodajecie do ciasta miód, to lepiej dodać go do już lekko przestudzonej masy. Gotując, stracilibyśmy wiele cennych właściwości miodu.
 

You Might Also Like

43 komentarze

  1. Odpowiedzi
    1. Wyrzucamy do gotującej się wody, po 30 min. odcedzamy, miksujemy w blenderze.:)

      Usuń
    2. A może być gotowy z puszki?

      Usuń
    3. Może - tylko trzeba patrzeć co ma w składzie. ;) Z reguły skład nie jest ciekawy.

      Usuń
  2. Hmm trzyma się bez jajka? I tak mnie zastanawia czy mozna je zrobic w formie muffinek i nie beda sie rozwalac? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Trzyma się dzięki kaszy jaglanej, która jeszcze ciepła skleja ciasto, a potem zastyga i twardnieje w lodówce. Dodatkowo utwardza to ciasto olej kokosowy. W formie muffinek też na pewno będą dobre. Tylko oczywiście trzeba przechowywać w lodówce. Smacznego! :)

      Usuń
  3. masło nie jest wegańskie przeciez...więc prosze poprawic przepis:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Po tej uwadze nie wiem, ile tego masła dodać, bo w składnikach wykreśliłaś, a w przepisie jest, a jeśli ma go nie być, to czym uzupełnić brak tłuszczu i w jakiej ilości?

      Usuń
    2. Dziękuję za uwagę, poprawiłam :) łącznie 4 łyżki tłuszczu, który mocno twardnieje w niskiej temperaturze - czyli olej kokosowy lub masło klarowane. Ja osobiście lubię dodawać do różnych potraw odrobinę masła, bo daje ono fajny maślany posmak.

      Usuń
  4. Właśnie taki sobie wymyśliłam! Czarownica ukradła mi z głowy podczas snu:)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. I przyniosła do mnie :) ale zagięła czasoprzestrzeń, bo makowiec powstał w czwartek wieczorem ;)

      Usuń
  5. No właśnie! Ponawiam pytanie - ile tego masła dać jesli komus nie przeszkadza? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. 4 łyżki tłuszczu, który mocno twardnieje w niskiej temperaturze - czyli olej kokosowy lub masło klarowane. :)

      Usuń
    2. Krowom napewno przeszkadza,a wy nie usiłujcie robić z siebie cielaków krzywdząc przy tym zwierzęta i niszcząc ziemię!

      Usuń
  6. Zrobiłam i nie wierzę! Nie wierzę oczom i kubkom smakowym! Uwielbiam prostotę. Prostota, która smakuje tak wyśmienicie. Zaczynam też pałać miłością do kaszy jaglanej. Jeszcze chwilę temu wydawałoby się to niemożliwe :-)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja kaszę jaglaną jem w zasadzie od półtora roku. I jestem jej ogromną fanką. :) A wcześniej - może kilka razy w życiu, bez przekonania... Wszystko to kwestia odpowiedniego przygotowania i oczywiście wcześniejszego uprażenia/opłukania kaszy ;)

      Usuń
  7. Zrobiłam :) makowiec jest rewelacyjny!!! Uzależniłam sie od tego smaku. Polecam miłośnikom maku i nie tylko.

    OdpowiedzUsuń
  8. Mak gotujemy 30 minut, odcedzamy i miksujemy blenderem..na pewno sie zmiksuje? dzis o malo nie spalilam belndera... uwagz z tym , moze lepiej przez maszynke mak przepuscic...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nie powinno się nic stać. Może to kwestia blendera, ale oczywiście można przepuścić przez maszynkę.

      Usuń
    2. polecilam przepis kolezankom i sama zrobie to super jest ;-) ale zdecydowanie wlasnie widze ze blender ZELMERA (duza moc) nie daje rady...uciagnac maku ..no nic, ciasto wyszlo piekne tylko mak musze teraz przemielac w paszczy ;-)

      Usuń
  9. A czy trzeba rodzynki namoczyć wcześniej? :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można, nie trzeba. :) Zależy jakie się chce, twardsze czy całkiem miękkie.

      Usuń
  10. Zrobiłam, dodawałam olej kokosowy jak w przepisie i mój makowiec jest miękki po całej nocy w lodówce. Czy tak powinno być? Masa jest mniej więcej konsystencji wyrobionej plasteliny...

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Mam tak samo jak Ty, mój makowiec też jest taki miękki i kleisty, ale nie dodałam masła klarowanego tylko zwykłą margarynę bo nic innego nie miałam na stanie więc może to jest przyczyną ewentualnie zbyt duża ilość maku? albo słabo zmielony?

      Usuń
    2. Makowiec powinien dać się normalnie przenieść (np. ukrojony kawałeczek z blachy na talerz za pomocą widelca), bez rozpadania. Kwestia naprawdę dobrze odparowanej kaszy jaglanej, ew. można sypnąć więcej mąki kokosowej. Bardzo twardy nigdy nie będzie, bo to ciasto na bazie kaszy, w dodatku bez pieczenia. Mam nadzieję, że następnym razem będzie lepiej. :)

      Usuń
  11. Mój też jest miękki i ciężko się kroi (a raczej przenosi) bez robienia bałaganu ale smakiem nadrabia :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Helpunku! Nie mam papieru do pieczenia co robić??

    OdpowiedzUsuń
  13. czy trzeba użyć drogiego cukru waniliowego czy może być wanilinowy?

    OdpowiedzUsuń
  14. Nie wiem co robię nie tak bo juz 2 razy robiłam to ciasto i za każdym razem konsystencja była luźna mimo że spędzał całą noc w lodówce jaka jest przyczyna? Bo na zdjęciu ciasto wydaje się być zwarte a mojego prawie że nie daje się pokroić w smaku co prawda pycha ale estetyka klapa :(

    OdpowiedzUsuń
  15. Trafiłam na Twoją stonę przekierowana z jeszcze innej strony na fb. I świetnie się stało! Przepis na makowiec od razu wykorzystałam i pisząc to- ciacho się chłodzi w lodówce. Podoba mi się tu i będę zaglądać i na pewno wykorzystwyać wiele słodkich przepisów. Są ekstra, trafiają w moje wegańskie smaki:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  16. Super przepis-jutro wypróbuje ;) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  17. popełniłam ten makowiec, bez polewy bo i tak przecudowny jest :) Dzięki za ten przepis, jest mega

    OdpowiedzUsuń
  18. Nie wiem jakie będzie po zastygnięciu, ale masa jest tak pyszna, że nie mogę się powstrzymać od kosztowania :D
    Dziękuję za przepis
    Marta

    OdpowiedzUsuń
  19. jest genialny, choć też będę musiała popracować nad konsystencją (myślałam że stężeje bardziej, bo robiłam już tego typu ciasta jaglane) NIE SZKODZI, BĘDĘ PRÓBOWAĆ DO SKUTKU ;P

    PS. blendowałam daktyle razem z makiem - to jest problematyczny moment, mój blender nie do końca dawał radę - NIE SZKODZI, BĘDĘ PRÓBOWAĆ DO SKUTKU ;>

    OdpowiedzUsuń
  20. zrobiłam w wersji- zamiast polewy dałam na wierzch jogurt grecki pół na pół z kwaśną śmietaną, dosłodziłam, dodałam trochę kakao i kawy i zagęściłam żelatyną; wyszło super ciacho imieninowe; przy okazji proponuję użyć maku zmielonego (albo taki kupić albo zemleć w młynku) i taki pogotować; wystraszona komentarzami, że konsystencja mogłaby byc za luźna sypnęłam w masę makową ze 3 łyżki mąki lnianej

    OdpowiedzUsuń

Subscribe